Skip to content

Wybierz swoją lokalizację

Wygląda na to, że Twoja lokalizacja nie jest powiązana z witryną. Przypuszczamy, że możesz woleć odwiedzić stronę, która zawiera treści dostosowane do Twojej lokalizacji. Poniżej wybierz stronę, którą chcesz odwiedzić.

Location successfully changed to Polski

Obserwuj nas

Najnowsze działania Otwórz w nowym oknie Wesprzyj
Return to mob menu

Wyszukaj przez słowo klucz

Aerial view of forest which has half disappeared from logging

UE przeciwko wylesianiu: nowe rozporządzenie ma przynieść przełom w ochronie lasów

Projekt rozporządzenia Unii Europejskiej ograniczającego wylesianie i degradację lasów to długo oczekiwany krok naprzód w globalnym zarządzaniu środowiskiem. Czy jest on jednak wystarczająco ambitny i przyczyni się do rzeczywistej zmiany?

ClientEarth

29 kwietnia 2022

Projekt unijnego rozporządzenia ograniczającego wylesianie i degradację lasów, przedstawiony przez Komisję Europejską w listopadzie 2021 roku, to sztandarowa inicjatywa w ramach Europejskiego Zielonego Ładu. Rozporządzenie ma zminimalizować negatywny wpływ Unii Europejskiej na lasy na całym świecie dzięki ustanowieniu nowej normy dotyczącej „niepowodowania wylesiania” w odniesieniu do sprzedaży w UE i wywozu z UE niektórych towarów zagrażających lasom. Projekt jest niezwykle ważny: unijny popyt na towary takie, jak wołowina, soja, olej palmowy, kakao, kawa, drewno i kauczuk, napędza ekspansję rolniczą, która jest główną przyczyną wylesiania i utraty różnorodności biologicznej w ekosystemach lądowych na świecie. Nowe rozporządzenie zastąpi obecne Rozporządzenie UE w sprawie drewna (EUTR), a jego aktualny projekt zawiera szereg istotnych przepisów, które usprawnią kontrolę rynku produktów zagrażającym lasom w porównaniu z obecnym systemem. Co zawiera projekt Komisji Europejskiej, a czego w nim brakuje?

Stop “legalnemu” wylesianiu

Istotą projektu jest nałożenie ograniczeń na wybrane produkty, jeżeli są one związane z wylesianiem, które miało miejsce po określonej dacie granicznej - niezależnie od tego, czy było to wylesianie nielegalne, czy zgodne z przepisami obowiązującymi w danym kraju. Jest to odejście od standardu obowiązującego w globalnym zarządzaniu środowiskiem, które do tej pory koncentrowało się tylko na „nielegalnym wylesianiu” – określanym jako nielegalne zgodnie z przepisami obowiązującymi w kraju, w której ma ono miejsce. UE jest pierwszą jurysdykcją na świecie, która oprócz wymogu legalności proponuje obiektywną, opartą na naukowych podstawach normę dotyczącą wylesiania.

Jednocześnie w projekcie rozczarowuje brak wyraźnego rozróżnienia między lasami a plantacjami leśnymi. Zgodnie z projektem, przekształcenie lasu w plantację leśną nie kwalifikuje się jako „wylesianie”, choć, aby założyć taką plantację leśną, trzeba wyciąć fragment lasu naturalnego. Jest to sprzeczne ze stanowiskiem Parlamentu Europejskiego, który zaleca formułowanie przepisów w taki sposób, aby uniemożliwiać zastępowanie lasów naturalnych plantacjami drzew.

Łańcuch dostaw objęty mechanizmem należytej staranności

Kluczowym elementem projektu jest mechanizm należytej staranności w łańcuchu dostaw. Ma on zapewnić, by towary wprowadzane na rynek UE - a także te, które są wytwarzane wewnątrz UE i eksportowane do państw trzecich - nie powodowały wylesiania i były produkowane zgodnie z obowiązującym prawem. Nowe przepisy mają umożliwić śledzenie drogi towarów na każdym etapie, począwszy od punktu ich produkcji lub pozyskania do momentu wprowadzenia ich na rynek UE po raz pierwszy albo dalszego eksportu. Obowiązkiem należytej staranności objęte będą zarówno przedsiębiorstwa, które zajmują się produkcją określonych towarów oraz ich wprowadzaniem na rynek UE oraz eksportem, jak i duże przedsiębiorstwa, które jedynie pośredniczą w handlu tymi produktami na terenie UE.

Nie tylko towary podstawowe, ale także produkty pochodne

Nowe rozporządzenie będzie miało zastosowanie do kakao, kawy, oleju palmowego, soi, drewna i hodowli bydła. Oprócz listy towarów podstawowych, rozporządzenie ma obejmować produkty pochodne, które „zawierają te towary, były nimi karmione lub zostały wykonane przy ich użyciu”. Niestety, lista produktów pochodnych, do których znajdzie zastosowanie rozporządzenie, jest obecnie bardzo wąska i daleka od zalecenia Parlamentu Europejskiego, aby uwzględnić na niej „wszystkie produkty pośrednie lub końcowe, które są pochodnymi tych towarów, oraz produkty, które zawierają te towary”. Co prawda projekt przewiduje przegląd listy towarów i produktów pochodnych objętych rozporządzeniem w ciągu co najmniej dwóch lat od wejścia w życie nowych przepisów, ale eksperci wskazują, że takie podejście istotnie osłabi skuteczność rozporządzenia.

Koniec z zasłoną dymną w postaci zewnętrznych certyfikatów

Ważną zaletą proponowanych przepisów jest odebranie podmiotom gospodarczym zaangażowanym w obrót drewnem możliwości zasłaniania się zewnętrznymi certyfikatami. W myśl rozporządzenia, podmioty nie będą już mogły polegać na  systemach certyfikacji lub weryfikacji stron trzecich w celu wykazania, że prowadzą działalność zgodnie z wymogami należytej staranności. To ważny krok, ponieważ istniejące systemy certyfikacji mają dobrze udokumentowane słabości strukturalne i niedociągnięcia operacyjne.

Zmiany idą w dobrym kierunku, lecz brakuje “kropki nad i”

W porównaniu z rozporządzeniem UE w sprawie drewna (EUTR), projekt istotnie usprawnia egzekwowanie obowiązujących przepisów. Wprowadza jaśniejsze wymogi dla krajowych organów odpowiedzialnych za egzekwowanie prawa oraz współpracę z organami celnymi w zakresie przywozu i wywozu określonych produktów. Szczególną zaletą projektu jest nałożenie na Państwa członkowskie obowiązku przyjęcia przepisów krajowych usprawniających proces składania tzw. uzasadnionych zastrzeżeń. Dzięki temu obywatelki i obywatele będą mogli domagać się od właściwego organu podjęcia skutecznych działań wobec przedsiębiorstw obracających nielegalnymi produktami. Jednocześnie projekt ma istotne słabe strony, takie jak pominięcie kwestii wpływu produkcji określonych towarów na prawa człowieka oraz nieleśne ekosystemy, brak zastosowania do sektora finansowego oraz brak dostępu do wymiaru sprawiedliwości dla stron poszkodowanych przez produkcję określonych towarów trafiających na rynek UE.

Projekt rozporządzenia jest obecnie przedmiotem negocjacji w Parlamencie Europejskim i Radzie UE. Oczekuje się, że obie instytucje uzgodnią swoje stanowiska w sprawie ostatecznej wersji tekstu w nadchodzących miesiącach.