ClientEarth
24 października 2022
Ani instytucje państwowe, ani organizacje pozarządowe nie mają kontroli nad gospodarką leśną w Polsce. Urzędnicy nie sprawdzają działalności Lasów Państwowych, a gdy strona społeczna prosi o dostęp do informacji, jest odsyłana z kwitkiem. Fundacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi ujawnia luki w systemie i interweniuje w sądzie.
Fundacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi złożyła skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Rzeszowie w związku z bezczynnością trzech nadleśnictw Lasów Państwowych w Bieszczadach i na terenie Puszczy Karpackiej. Interwencja w sądzie jest kolejnym etapem ponad rocznej walki o dostęp do informacji o środowisku. Fundacja spytała nadleśnictwa o to, w jaki sposób wywiązują się z obowiązku ochrony przyrody w zarządzanym przez siebie lesie. Do dziś nie otrzymała kompletnej odpowiedzi.
Po niepokojących doniesieniach Polskiej Akademii Nauk oraz lokalnych organizacji pozarządowych latem 2021 r. na temat sposobu prowadzenia gospodarki leśnej w cennych lasach Puszczy Karpackiej i w Bieszczadach prawnicy ClientEarth zwrócili się do nadleśnictw Bircza, Lutowiska i Stuposiany z wnioskiem o dostęp do informacji na temat tego, jak gospodarują one lasami chronionymi w ramach sieci Natura 2000 i komu sprzedają pozyskane tam drewno.
Maja Starosta, prawniczka ClientEarth, mówi: „Każdy obywatel i obywatelka ma prawo do tych informacji, a pomimo to nadleśnictwa najpierw odmówiły nam ich udzielenia, a na kolejne zapytania odpowiedziały w sposób niekompletny. Od ich odpowiedzi nie można się odwołać do wyższej instancji, na przykład do Regionalnej czy Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych, często ograniczona jest też droga sądowa. Niestety, problemy z dostępem do informacji o publicznych lasach to problem ogólnopolski, z którym od lat borykają się organizacje pozarządowe. To ważna sprawa, bo w konsekwencji nasze lasy pozostają poza społeczną kontrolą”.
Przewidując trudności z pozyskaniem pożądanych informacji, Fundacja poprosiła o pomoc Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska (WIOŚ) w Rzeszowie i wystąpiła do tej instytucji z wnioskiem o przeprowadzenie kontroli w jednym z bieszczadzkich nadleśnictw. WIOŚ kontrolę przeprowadził, ale nie stwierdził nieprawidłowości, a swoje wnioski oparł na szczątkowych dowodach i danych przekazanych przez nadleśnictwa, bez wizji terenowej. W ocenie Fundacji taka kontrola jest pozorna i nie daje realnego wglądu w działalność Lasów Państwowych. Podobnie jak w przypadku dostępu do informacji o środowisku, brak kontroli inspekcji ochrony środowiska nad gospodarką leśną w Polsce jest, niestety, powszechny.
Ranja Łuszczek, prawniczka z ClientEarth, mówi: „Przyjrzeliśmy się liczbie kontroli WIOŚ w nadleśnictwach i okazało się, że łączna liczba kontroli przeprowadzonych na terenie całej Polski w Lasach Państwowych od momentu wejścia w życie unijnego prawa regulującego rynek drewna (EUTR) do lutego 2021 r. wyniosła zaledwie 72. Mając na uwadze, że Lasy Państwowe działają na terenie 430 nadleśnictw, oznacza to, że ponad 80 procent nadleśnictw nigdy nie zostało skontrolowanych pod kątem pozyskiwania drewna zgodnie z prawem, w tym z przepisami dotyczącymi ochrony przyrody.”
Prawnicy ClientEarth postanowili zbadać temat głębiej, biorąc pod lupę przepisy o kontrolach środowiskowych i karach za obrót nielegalnie pozyskanym drewnem, a także przyjrzeć się praktyce ich stosowania przez WIOŚ. Nasza "Analiza implementacji i stosowania Rozporządzenia EUTR w Polsce" wykazała, że prawo zawiera znaczące luki, a działalność organów kontroli w ramach obowiązujących przepisów pozostawia wiele do życzenia.
„W naszej ocenie, Polska nie sprawuje odpowiedniej kontroli instytucjonalnej nad krajowym rynkiem drewna” – dodaje Ranja Łuszczek autorka raportu.
Brak dostępu do informacji o środowisku połączony z iluzoryczną kontrolą instytucjonalną składają się w jedną całość - system, w którym niejasne jest, jak Lasy Państwowe gospodarują w chronionych lasach i komu sprzedają drewno w nich pozyskane.
Aktualne przepisy przyznają Lasom Państwowym szczególny status, przez co jest to hermetyczna instytucja, która samodzielnie realizuje swoje zadania, samodzielnie je nadzoruje, kontroluje i finansuje, a jej działania są nieprzejrzyste dla obywateli i organizacji społecznych.
Agata Szafraniuk, Dyrektorka Programu Ochrona Przyrody w ClientEarth, podsumowuje: „Z punktu widzenia ochrony przyrody w lasach i społecznych oczekiwań na temat funkcji, jakie mają pełnić te ekosystemy, konieczne są z jednej strony zmiany w prawie, a z drugiej – w podejściu samych Lasów Państwowych. Przede wszystkim, Lasy Państwowe muszą podlegać takim samym zasadom, jak inne przedsiębiorstwa drzewne działające na rynku UE. Kontrola tego podmiotu nie może polegać na biernej akceptacji przedstawianych przez niego argumentów. Aby zwiększyć efektywność ochrony przyrody w lasach i kontroli nad krajowym rynkiem drewna, należy także wzmocnić struktury Inspekcji Ochrony Środowiska i wyposażyć ją w odpowiednie zasoby kadrowe i finansowe do walki z nielegalnie pozyskiwanym drewnem, w tym surowcem pozyskanym z naruszeniem przepisów ochrony przyrody. Dotyczy to zarówno drewna z polskich lasów, jak i surowca z importu.”
Linki do naszych raportów:
Dowiedz się więcej