ClientEarth
20 marca 2024
Zdaniem sądu linie lotnicze KLM wprowadzały w błąd twierdząc, że latanie może być zrównoważone lub że staje się bardziej zrównoważone. Za niezgodne z prawem sąd uznał też reklamy firmy sugerujące, że oferowana przez nią możliwość zakupu rekompensat emisji poprzez zalesianie (tzw. offset) zmniejsza lub kompensuje wpływ latania na klimat.
Twierdzenia KLM, że firma jest "zaangażowana w realizację celów porozumienia paryskiego” również zostały uznane za niezgodne z prawem.
Sąd stwierdził, że linia lotnicza przedstawia swoje zaangażowanie w osiągnięcie celów klimatycznych „w zbyt różowych barwach", biorąc pod uwagę ograniczone działania, które wdraża.
Orzeczenie będzie też precedensem dla wszystkich firm promujących swoje zobowiązania do osiągnięcia zerowych emisji netto. Współpracujące z nimi firmy z branży public relations i agencje reklamowe również powinny wziąć je pod uwagę.
"To ważne zwycięstwo w walce z ekościemą. Sąd wyraził się jasno: firmy, które twierdzą, że walczą ze zmianą klimatu, a w rzeczywistości napędzają kryzys, działają niezgodnie z prawem" – mówi Hiske Arts, działaczka Fossielvrij, jednej z organizacji, która wniosła pozew.
""Zielony" marketing KLM tworzy błędne przekonanie, że nawet jeśli ktoś martwi się kryzysem klimatycznym, może wsiąść na pokład samolotu i mieć pewność, że nie szkodzi planecie. Sędziowie położyli kres tej szkodliwej strategii mającej na celu uśpienie opinii publicznej i polityków" – dodaje Arts.
Niderlandzcy działacze z organizacji Fossielvrij i Reclame Fossielvrij, przy wsparciu ClientEarth – organizacji zajmującej się prawem ochrony środowiska – złożyli pozew w lipcu 2022 r. Był to pierwszy na świecie pozew w branży lotniczej przeciwko tzw. ekościemie, czyli marketingowi, który wprowadza pasażerów w błąd. Pozywający argumentowali, że reklamy linii lotniczej naruszyły dyrektywę UE w sprawie nieuczciwych praktyk handlowych.
"Firmy, które w reklamach chwalą się swoimi zobowiązaniami do realizacji celów porozumienia paryskiego, muszą teraz upewnić się, że ich twierdzenia są wykonalne i konkretne. W przeciwnym razie ryzykują przegraną w sądzie. To oznacza, że strategia PR branży lotniczej w zakresie klimatu spaliła na panewce" – mówi Kamila Drzewicka, radczyni prawna z Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi.
Sąd stwierdził, że używanie przymiotnika "zrównoważony" w odniesieniu do tzw. alternatywnych paliw lotniczych (przez branżę lotniczą nazywanych sustainable avation fuels, w skrócie SAF) jest niewystarczająco konkretne.
W szczególności sąd orzekł, że: "Udział SAF w całkowitym zużyciu paliwa (a tym samym w redukcji emisji CO2) jest nadal, z różnych powodów, bardzo ograniczony. Bardziej znaczącego udziału można spodziewać się dopiero w odległej przyszłości, a zatem jest on niepewny. Wyrażenie „zrównoważone paliwa lotnicze” jest zatem mylące".
W odniesieniu do możliwości zakupu przez pasażerów rekompensat za emisje z lotów sąd uznał, że "nie ma bezpośredniego związku między konkretnymi wpłatami klientów a wpływem emisji CO2 z ich lotów".
W toku sprawy linie KLM wycofały kampanię reklamową kwestionowaną w pozwie. W związku z tym sąd nie nałożył na firmę dalej idących obowiązków, których domagali się powodowie, i uznał, że wprowadzenie zakazu dotyczącego przyszłych kampanii obarczony jest za dużą niepewnością. Mimo to sąd nakazał KLM pokryć koszty sądowe poniesione przez powodów.
Organizacje zaangażowane w pozew domagają się wprowadzenia zakazu reklamowania produktów opartych na paliwach kopalnych w stylu tego, który dotyczy wyrobów tytoniowych. Powołują się na znaczne szkody, które te produkty wyrządzają ludziom poprzez napędzanie kryzysu klimatycznego.
"Dziś walka z greenwashingiem paliw kopalnych to syzyfowa praca. Gdy kończy się jedna kampania wprowadzająca konsumentów w błąd, pojawia się dziesięć kolejnych. Całkowity zakaz reklam paliw kopalnych, na przykład tych dot. podróży lotniczych, jest jedynym sposobem, by skutecznie wyeliminować ekościemę tych firm. Wówczas pozwy takie jak nasz byłyby niepotrzebne" – mówi Rosanne Rootert, działaczka Fossielvrij Reclame.
"Unia Europejska już wprowadziła ograniczenia reklam szkodliwych produktów, takich jak śmieciowe jedzenie i tytoń. Jak może zwlekać z zastosowaniem tych samych środków w odniesieniu do paliw kopalnych, które są przerażająco szkodliwe dla zdrowia ludzi, przyrody i klimatu?" – dodaje Rootert.
ClientEarth dołącza do postępowania przeciwko holenderskim liniom lotniczym KLM za greenwashing